Jak KFC strollowało Boże Narodzenie.

Mochiko
W Japonii na Boże Narodzenie bardzo popularne są zestawy z KFC

Boże Narodzenie w Japonii. Pójdźmy wszyscy do KFC ? 

Żadne tam sushi z karpiem, kutie z miso czy barszcze czerwone z pierożkami gioza. Czy wiecie co jest ulubionym daniem Japończyków na Boże Narodzenie? Otóż jest nim… kurczak z KFC. Tak, tak, smażony kurczak w panierce jest dla wielu Japończyków kwintesencją świętowania Bożego Narodzenia.
Poczytajcie, skąd wzięła się ta długa, wzruszająca tradycja pielęgnowana przez pokolenia i znana z dziada pradziada. A zatem Boże Narodzenie w Japonii!

Gdy się kurczak rodzi ? 

Pewnie sami nie zdajemy sobie sprawy, jak często i jak mocno przekaz reklamowy działa na naszą podświadomość. Niektóre reklamy zostają w niej tak długo, że nasze dzieci czy wnuki nie będą w żaden sposób w stanie skojarzy tej wspaniałej rodzinnej tradycji z kampanią reklamową. Tak było i w tym wypadku, kiedy w latach siedemdziesiątych KFC Japan rozpoczęło wieloletnią promocję pod nazwą „Kentucky na Boże Narodzenie”. Sprawiło to, że miliony Japończyków cały czas ustawiają się w długich kolejkach do KFC. Statystyki mówią o 3,6 miliona japońskich rodzin, które nie wyobrażają sobie celebrowania Bożego Narodzenia bez kurczaka smażonego na sposób amerykański.

A wszystko to podobno dzięki Takeshi Okawara, managerowi pierwszej restauracji KFC w Japonii. Podobno podsłuchał on rozmowę cudzoziemców tęskniących za bożonarodzeniowym indykiem. Wydało mu się, że kubełek smażonego kurczaka może być niezłym substytutem, więc zaczął go reklamowować jako najlepszy sposób na celebrowanie świąt. I było to takim sukcesem, że w 1974 roku rozpoczęto ogólnokrajową kampanię promocyjną Kurisumasu ni wa Kentakkii (Kentucky na Boże Narodzenie), a sam Okawara w latach 1984 – 2002 był CEO KFC Japan.

Przybieżeli do KFC pasterze ? 

Efekty kampanii przerosły najśmielsze oczekiwania, wykreowała ona bowiem potrzebę, która wcześniej nie istniała na japońskim rynku. I oczywiście regularnie co roku dostarczała odpowiedni produkt odpowiadający tej potrzebie. Ponadto w kraju, który uwielbia wszelkiego rodzaju maskotki, pułkownik Sanders mógł bez obaw być przebierany w strój Świętego Mikołaja ??.

W żadnym innym kraju, nigdy wcześniej, ani nigdy później kampania świąteczna nie była takim sukcesem. W przypadku Japonii bowiem reklama zmieniła zwyczaje kilku pokoleń i wielu milionów Japończyków.

Nieźle, jak na kraj, w którym chrześcijanie stanowią 1% społeczeństwa. A przy tym Boże Narodzenie w Japonii nie jest żadnym oficjalnym świętem.

Ale oczywiście w kraju, który ma duże oczekiwania związane z jedzeniem (pomińmy kwestie etyczne, estetyczne i smakowe dań KFC) zwykły kubełek nie da rady. Zestawy specjalne są zamawiane z kilkutygodniowym wyprzedzeniem. W tym roku w świątecznym zestawie jest w cenie 4000 jenów (około 140 zł) jest 8 kawałków kurczaka, zapiekanka z krewetkami oraz tiramisu. Są i mniejsze zestawy, są i zestawy superpremium z całym kurczakiem. Do wyboru, do koloru. A czy Ty masz już zarezerwowany swój kubełek na święta? 😉

Więcej: https://www.kfc.co.jp/campaign/xmas2019/

A tu przeczytacie, jak Japończycy świętują Nowy Rok.

http://japan.kfc.co.jp

0 komentarz
5

Zobacz też

Zostaw komentarz